Jeśli masz ochotę pogadać...



Jeśli masz ochotę pogadać... to śmiało pisz na gg 6821926. Może być o pogodzie, może być o kotach, a nawet o polityce. I tylko z pozoru jestem niedostępna ;)

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Tyleeee szczęścia ;)

P. poszedł dziś pierwszy dzień po urlopie do pracy... czyli powrót do szarej codzienności. Chciałabym! Coś nam się ostatnio w główkach poprzewracało i zachowujemy się jak świeżo zakochane szczeniaki. Nie żebym miała coś przeciwko takiej atmosferze, ale po prostu czuję, że wiek (i kondycja!) już nie ta ;)

W Szczecinie jest aktualnie finał regat The Tall Ships Races - naprawdę super impreza, miasto się postarało, i jak na ZS to bardzo mało narzekania ostatnimi czasy słychać. Teoretycznie Szczecin ma ok. 400 tys. mieszkańców, a na wczorajszym koncercie finałowym było ponad milion... Można sobie wyobrazić, co tu się dzieje. Ale do sedna: mieliśmy przejść się spacerkiem i pooglądać żaglówki, ale jak tylko trafiłam do centrum i zobaczyłam tych wszystkich ludzi w kiczowatych marynarskich czapeczkach robiących sobie zdjęcia kalkulatorami... Kto mnie zna, ten wie co o tym wszystkim myślę. 

Jak tylko zobaczyłam mojego łysolka (obciął się wczoraj na całe 6 mm), z łobuziarskim uśmiechem na mój widok, to już mi się steteczków odechciało. Skoczyliśmy tylko na zimne piwko próbując udawać, że jesteśmy na randce. Przy okazji usłyszaliśmy cały światopogląd parki obok - "uwielbiam" truizmy (uwierzcie, nie dało się nie słuchać). Wiśniowe piwko - miodzio!

Z okazji diety zaszliśmy jeszcze na kebaba i napój firmowy z Bar Raba - CUDO!wna tablica Mendelejewa ;) A teraz mam banana na gębie, którego chyba nic mi dzisiaj nie popsuje - kocham ten stan!



1 komentarz:

  1. ogladalam Tall Ship Race kilka lat temu w Hartlepool, calkiem fajna impreza :-)

    OdpowiedzUsuń