Ciocia dwa razy przewinęła, to mógł sobie spokojnie zasnąć, bo... więcej to już chyba nie będzie!
Sześć lat temu uczyłam się obsługi na siostrzenicy, teraz krótkie przypomnienie, a potem to już można szaleć ze swoim ;)
Ale żeby nie było zbyt różowo, to prawdopodobnie jutro odwiedzę po raz ostatni dom, w którym się wychowałam. W nowym domu rodziców też jest jeszcze mnóstwo roboty, więc raczej sobie nie odpocznę, ale... kiedyś się remont skończy. A potem będzie już uroczo:D
Cudowne dziecię!
OdpowiedzUsuńNo ba!:)
Usuń