Jeśli masz ochotę pogadać...



Jeśli masz ochotę pogadać... to śmiało pisz na gg 6821926. Może być o pogodzie, może być o kotach, a nawet o polityce. I tylko z pozoru jestem niedostępna ;)

czwartek, 21 marca 2013

Nowe gałązki do gniazdka

Ten tydzień można śmiało ogłosić "tygodniem kurierów", drzwi się u nas nie zamykają. Dzisiaj czekaliśmy na dwie ważne przesyłki: pierwsza z nich to materac do łóżka, a druga dremelki - zabawki do warsztatu P. (jak kiedyś zrobi na nim porządek, to Wam ten warsztat po chichaczu pokaże).

Do kupna materaca zbieraliśmy się ponad rok, dlatego teraz nie mogę się na niego napatrzeć, jak sobie leży, dokładnie w takich samych wymiarach jak łóżko (wcześniej mieliśmy dwa, co ani na szerokość, ani na długość nie pasowały nijak). Testowanie miało być, jak tylko kurier zamknie za sobą drzwi, ale... poczekamy do rocznicy ]:->

P. miał swoje dremelki, więc żeby nie było mi smutno, kupiłam sobie kolejny pędzelek do kolekcji. Mam hopla na punkcie babusa, więc nawet jeśli EcoTools'y byłyby badziewiem jakich mało, ja i tak kochałabym je ponad wszystko. Na szczęście są jak na moje potrzeby całkiem dobre.


Po domu walają się aktualnie trzy kartony i folia, więc koty mają niezły plac zabaw:


I na koniec bonus: "Z życia sierotki Emilki" odc. 1
Chciałam sobie zrobić kawę w termokubku, a pech chciał, że przez nieuwagę postawiłam go na ziarnku kukurydzy. Zasypałam, elegancko chciałam sobie zalać i jak tylko pierwsza strużka wody wleciała do kubka, to on się przez tą nieszczęsną kukurydzę przewrócił. Mądra Emilka zawsze miała problem z wykonywaniem dwóch czynności na raz, więc skupiając się na podnoszeniu kubka lała sobie wrzątek na dłoń. Ok, zero paniki, szybko pod zimną wodę, szczęśliwa, że bąbli nie widać. Jak już miałam tą łapę pod kranem trzymać, to przy okazji zmyłam w tej lodowatej wodzie naczynia. Poszłam oglądać TV i jak mnie nie zaczęło piec... Stwierdziłam, że na ból najlepszy jest sen, ale przecież musiałam jeszcze umyć włosy. Poszłam pod prysznic i szybko tego pożałowałam. Pierwszy raz w życiu (no dobra, drugi) tak mnie bolało, że aż wyciskało łzy z oczu. Umyłam się jedną ręką i poszłam spać z dłonią w misce z lodowatą wodą obok łóżka. Teraz jeszcze trochę boli jak dotykam, ale w sumie jest ok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz