Jeśli masz ochotę pogadać...



Jeśli masz ochotę pogadać... to śmiało pisz na gg 6821926. Może być o pogodzie, może być o kotach, a nawet o polityce. I tylko z pozoru jestem niedostępna ;)

poniedziałek, 7 października 2013

Październikowe wyzwanie fotograficzne - mój pierwszy raz ;)

Co miesiąc mówiłam sobie, że w następnym to już na pewno się podejmę i... dupa. Koniec odwlekania, czas się wziąć do roboty. Przed Wami tydzień urozmaicony moimi zdjęciami ;)

1. PONIEDZIAŁEK - MOJA SŁABOŚĆ


Jak pewnie już wiecie mój zbiór pochodzi z akcji tematycznych Biedronki. NIE POTRAFIĘ przejść obok nich obojętnie. Uśmiecham się za każdym razem, kiedy je widzę. Pierwotnie miały służyć do ozdabiania mojego kalendarza/plannera, ale... szkoda mi ich marnować. No dobra, czasem gdzieś coś nakleję z ciężkim sercem, hihihi.

A Wy jakie macie słabości? Pamiętajcie, czekolada to nie słabość, to potrzeba organizmu:D

(Autorką wyzwania jest Ula z bloga Sen Mai:)

16 komentarzy:

  1. Kupiłam w Biedronce jeden arkusz naklejek i z bólem serca zużyłam dwie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam szczerze, że chyba nie mam do niczego słabości, no chyba że do książek ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam słabość do książek mojego P. Jemu mogę kupować, ale dla siebie wypożyczam z biblioteki:D

      Usuń
  3. takie fajne naklejki są w biedronce? nigdy ich nie widziałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są przy okazji gazetek z artykułami papierniczymi:)

      Usuń
  4. ja też zakupiłam kilka arkuszy tych naklejek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja zbierałam naklejki jak byłam mała:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też! na spółę z kuzynem mieliśmy nawet album na naklejki Pokemon:D

      Usuń
  6. też je widziałam, ale nie wiedziałam co z nimi zrobić więc nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to wcale nie jest powód do nie kupowania:D

      Usuń
  7. Od dzieciaka KOCHAM! Czuję potrzebę ustawienia się jutro z rana pod biedronką na pół godziny przed otwarciem, jak znane wszystkim panie w moherowym odzieniu głowy i czekać na otwarcie! Są cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Mieć naklejki i na nie patrzeć, a nie naklejać, to jak mieć czekoladę, na którą się gapi a nie je! Naklejaj, co Ci szkodzi, będzie pretekst żeby kupić nowe! :D

      Usuń
    2. Ej! Nie pędź jutro do Biedronki, bo Cię będę miała na sumieniu:P Naklejki były w okolicach września - a z tymi moherkami o siódmej rano nie ma co zadzierać ;P Noooo doooobra, przekonałaś mnie:D Od jutra naklejam:D

      Usuń
  8. :) uff, co za szczęście, że nie jestem odosobniona w zbieraniu naklejek z biedronki :) Faktycznie ciężko się im oprzeć, takie są śliczne i kolorowe :) A póki co nakleiłam jedną :)

    OdpowiedzUsuń