ZTD to skupienie się na tym, co TU i TERAZ, na działaniu.
No dobra, z tej paplaniny powyżej mało wynika. O co więc chodzi? O nawyk. Pierwszym jest GROMADZENIE informacji. Zapisywanie każdej myśli, zaplanowanych działań, generalnie wszystkiego, co chcielibyśmy ocalić od zapomnienia. Najtrudniejszym elementem jest znalezienie odpowiedniej dla siebie formy i ustalenie ilości punktów zbiorczych. Jak to wygląda u mnie?
- moje życie on-line opiera się o blogi, subskrybuję je wszystkie przez Bloglovin. Wszystkie blogi w jednym miejscu i w bardzo przejrzysty sposób
- wszelkie papierowe pilne sprawy gromadzę w teczce harmonijkowej, mniej pilne też, ale w innej przegródce
- kiedy czytam w domu, na luźnych kartkach zapisuję sobie cytaty, inspiracje itp. Pojedyncze karteluszki wpinam do segregatora
- i jeszcze notatnik, do noszenia zawsze przy sobie - podzieliłam go sobie na cztery części: sprawy bieżące, inspiracje, planowane zakupy oraz książki i filmy, które chcę przeczytać lub obejrzeć
Notes kupiłam w Empiku, ale przyozdobiłam sama i jestem niesamowicie dumna z efektu. W końcu przydała się moja kolekcja naklejek :)
Od kilku dni namiętnie wszystko zapisuje i naprawdę się w to wciągnęłam, a nawet widzę że daje to jakiś efekt - mniej wartościowych danych mi umyka.
Następny nawyk to przetwarzanie tych danych, więc spokojnie nasze zapiski nie są tylko sztuką dla sztuki :)
Brzmi ciekawie : ) Czekam na kolejne nawyki
OdpowiedzUsuńKolejny dopiero za miesiąc :)
OdpowiedzUsuń