Dzisiejszy temat przewodni: CHODZI ZA MNĄ. Będę dziś cholernie mało oryginalna, ale to coś tak za mną chodzi, że nie mogłam postąpić inaczej. Przedstawiam Wam Gizmellę:
Imię trochę dziwaczne, bo kocurek o imieniu Gizmo u weterynarza okazał się kotką. Jak każda kociara uważam, że moje kociska są najwspanialsze, no ale powiedzcie, czy wasze koty potrafią aportować? No właśnie, a mój potrafi! ;)
nasza Pchełka okazała się Pchełkiem:)
OdpowiedzUsuńO czyli ład we wszechświecie wyrównany;)
UsuńWyprowadzałaś kiedyś kota do lasu na spacer? A tak wyprowadzałaś. Ze mną ;). Pani P.
OdpowiedzUsuńNo dobra, Ty też masz fajnego kotopsa:D
UsuńAdaś swojego nauczył do "domku" wchodzić który mu zbudował :)
OdpowiedzUsuń