Miałam sobie sama to święto zaplanować, ale... mi się nie chciało. Dostałam pozwolenie na zakupowe szaleństwo, a jedynym finansowym ograniczeniem było moje sumienie. I co z tym faktem zrobiła Emilka? Zamiast dla siebie kupiła prezent dla P. W międzyczasie napatrzyłam się na facetów kupujących kwiatki i czekoladki z minami "bo tak wypada" oraz podsłuchałam grupkę studentów, którzy obliczali, że taniej kupić tulipany w bukiecie i się nim podzielić. Facet sobie myśli: dostanie kwiatka, to nie będzie miała powodu do narzekania i... pewnie tak jest. Kobiety! To tylko i wyłącznie nasza wina. To od nas zależy, czy jesteśmy szanowane:) Zamiast narzekać, że mężczyzna czegoś nie zrobił, pochwalmy go za to, co zrobił. Niewielka korekta w NASZYM zachowaniu zmienia życie na lepsze.
To jak w końcu spędziłam ten dzień? Jedząc frytki, kocie języczki (pamiętacie je z dzieciństwa?) i miziając się nowym pędzlem. Do tego piwko, SimCity i wspaniały mężczyzna obok mnie. I tylko to mi do szczęścia potrzebne.
O! Kupiłam sobie jeszcze bransoletkę za około 3 zł ;) W Drogerii Natura jest teraz wyprzedaż na biżuterię: wszystko 70% taniej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz